piątek, 27 listopada 2009

Thanksgiving czyli Swieto Dziekczynienia












Swieto Dziekczynienia w Stanach Zjednoczonych nalezy do moich ulubionych Swiat... Swieto to jest obchodzone w kazdy ostatni czwartek listopada. Poniewaz jest to swieto federalne, wszytkie instytucje sa zamkniete. Wiekszosc firm, tak jak moja, sa rowniez zamkniete w piatek, dajac pracownikom 4-ro dniowy weekend. W ten piatek, ktory nazywa sie “czrnym piatkiem” czyli “Black Friday” rozpoczyna sie zeson swiateczny w US. Od tego bowiem Piatku az do Bozego Narodzenia sklepy sa otwarte of 5 rano do 12 w nocy. W ten Piatek, mozna znalezc najwieksze w roku przeceny doslownie na wszystko, przede wszystkim na artykuly elektroniczne, samochody, zabawki, itp…
Ale... wracajac do Swieta Dziekczynienia ... jesto to swieto w czasie ktorego dziekujemy Bogu za wszystko co nam dal w ostatnim roku, zdrowie, rodzine, pokarm, prace… itp.. Swieto to siega do 1621 roku kiedy to europejscy kolonisci Plymouth and Indianie plemienia Wampanoag wspolnie swietowali plony i zbiory jesienne… Ten wlasnie posilek zbiorow stal sie symbolem wspolpracy i interakcji pomiedzy angielskimi kolonistami i Indianami.
Ta historia bycia wdziecznym za to so mamy, szeczegolnie wlasnie w Swiato Dzeiekczynienia, ktore pozwala na zaczrpniecie oddechu i wziecia przerwy of naszej codziennej pogoni jest czcone z niesamowitym respektem wsrod czlonkow rodziny, przyjaciol, a nawet nieznajomych nam osob. W ten dzien, wszyscy zbieraja sie w najblizszym gronie, gdzie serwowane sa tradycyjne posilki Dziekczynienia. Na pierwszym miejscu jest pieczony indyk, potem farsz, tluczone ziemniaki z sosem, slodkie ziemniaki, sos zurawinowy, kukurydza, dynia, chleb kukurydziany, paja jablkowa, paja dyniowa…
W to swieto nikt nie moze byc pozostawiony bez jedzenia… W zwiazku z tym koscioly, domy strazakow, szkoly, firmy, banki, supermarkety… organizuja obiady charytatywne dla bedzdomnych i dla tych, ktorych nie stac na kupienie indyka… Wszyscy ludzie razem sie jednocza i pomagaja sobie nawzajem. Ludzie w sklepach, biurach, na ulicy sa szczesliwi, usmiechnieci, mowia do siebie “Wesolego Swieta Dziekczynienia” i wzajemnie dziela sie radoscia tego co jest bliskie Ich sercu.
My spedzamy ten dzien u moich tesciow, gdzie przygotowania do Swieta Dziekczynienia zaczynaja sie juz w Pazdzerniku. W Tym roku bylo przy naszym stole 34 osoby (rodzina i znajomi); kazdy rok jest bardziej pamietny od poprzedniego.
Ja, aby wlozyc w to nasze Swieto troch polskosci, robie w kazdy rok pierogi ruskie, ktore weszly juz do naszego repertuaru i o ktore kazdy sie upomina :)
Nie podaje przepisow, poniewaz robilam w tym roku tylko pierogi... Na drugi bede piekla indyka wiec wtedy podziele sie przepisem... Dzieje sie natomiast kilkoma zdjeciami z tegorocznego stolu Thanksgiving :)

niedziela, 22 listopada 2009

Pieczony Kurczak


Oh, Jak ja lubie jesien…. Jak ja lubie jesienne niedziele, kiedy David zapada w sen i w kome “futbolowa”, leniwie spedzajac cale niedziele wpatrzony w telewizor jak sroka w kosc. Wtedy to wlasnie zalatwiam z moim mezem wszystkie interesey. Wtedy to bowien na wszystko sie zgadza, wszystkiemu przyznaje racje i robi wszystko abym tylko zeszla z horyzontu telewizora... :) To wlasnie w takie niedziele moge gotowac to na co tylko przyjdzie mi tylko ochota, spedzajac caly dzien w kuchni bez marudzenia :) W takie wlasnie niedziele lubie piec kurczaka w calosci, juz od samego rana, aby jego zapach zdazyl dotrzec do wszytkich zakamarkow domu… Lubie serwowac obiad wczesnie, czyli okolo 2:00 - 3:00, co u nas jest bardzo wczesna pora na obiad i miec caaaale popoludnie tylko i wylacznie dla siebie ;)
Taki kurczak oczywiscie wystarcza nam na kilka dni. Przez 2 dni jemy kurzaka w calosci, a przez 2 dni robie z miesa salatkI do kanapek (ale o tym innym razem)

Kurczak (2-3 kg)
2 lyzki miekkiego masla
1 lyzka oleju z oliwek
1/2 lyzeczki suchego oregano
1 luzeczka zmiazdzonego na papke czosnku
1 lyzeczka soli
1/2 lyzeczki pieprzu
1/2 cytryny

Warzywa:
6 duzych ziemniakow
3 marchewki
2 cebule
10 zabkow czosnku w lupce
1 lyzka oleju z oliwek
Sol, pieprz do smaku

Kurczaka bardzo dokladnie wyczyscic, umyc I dokladnie osuszyc recznikiem papierowym. Uzywajac dloni, oddzielic skore kurczaka od piersi, wsuwajac dlon az po uda, odzielic skore od udek.
W miseczce wymieszac maslo, olej, oregano, czosnek, sol, pieprz, sok z cytryny. Wymasowac kurczaka dokladnie ta miksuta, na zewnatrz, pod skora I w srodku kurczaka. Pozostalosci z cytryny pokroic na cwiartki i wlozyc do zrodka kurczaka.

W duzej misce wymieszac pokrojone w cwiartki ziemniaki, cebule pokrojona w cwiartki, marchew pokrojona w kawalki wielkosci pocwiartkowanych ziemniakow, zabki czosnku w lupce, olej, sol, pieprz.
Wysypac warzywa na tacke. Polozyc na tacke metalowy stojak na lurczaka albo polozyc 3 dodatkowe marchewki w calusci i na nich umiescic kurczaka. Kurchak nie powinien dotykac dna tacki.
Piec w 425F czyli 220C przez okolo 1.5- 2 godziny.
Po upieczeniu, pozwolic kurczakowi odpoczac przez 10-15 minut, ayy soki wsiakly do miesa. Jezeli kurczaka od razu pokroimy, nie bedize on soczysty...Przybrac talez upieczonymi warzywami, podczas jedzenia zdjac lupke z czosnku (bedzie slodki jak cukierek). Ja serwuje "family style", wszystko na jednym polmisku, i kazdy wybiera to co lubi :)

Przyjemnej Niedzieli :)

niedziela, 1 listopada 2009

Cupcakes z Dyni na Halloween

Halloween jest swietem obchodzonym w kazdy rok 31 pazdziernika. Halloween w US, szczegolnie w NY jest niesamowitym szalenstwem. Organizujemy holloweenowe przyjecia, bale, festyny, parady…
Swieto to ma korzenie celtyckie oraz chrzescijanskie. Jest to jednak swieto swieckie, nie religijne…
Dzien ten kojazy sie z kolorami czarnymi, pomaranczowymi i bialymi, z duchami, diablami, ogniem, czarownicami, horrorami, itd. Najbardziej popularna atrakcja Halloween, szczegolnie pomiedzy dziecmi jest trick-or-treating. Uczestnicy trick-or-treating przebrani w stroje chodza od domu do domu, od drzwi do drzwi i pytaja “trick or treat?” czyli “chcecie abysmy zrobili wam jakis kawal czy macie dla nas “treat” czyli jakas przekaske" ? Wszyscy domownicy zaopatruja sie w mase slodyczy i z niecierpliwoscia wyczekuja “trick-or-treaters”. Im jest ich wiecej, tym wiecej bedzie w nastepnym roku szczescia… Slodycze wsypuje sie do misek ktore wygladaja jak dynie badz tez jam kalepusze czarownic… Ja zawsze tez pieke cos slodkiego, przewaznie cupcakes, oczywiscie przyozdobione wedle wymagan Halloween…

Ciasto na cupcakes:
2 2/3 filizanki maki
2 lyzeczki sody oczyszczalnej
2 lyzeczki proszku do pieczenia
2 lyzeczki cynamonu
¼ lyzeczki utartej galki muszkatulowej
¼ lyzeczki gozdzikow w proszku
1 lyzeczka soli
2/3 filizanki drobno posiekanych orzechow
1 filizanka rodzynek
1 ¾ filizanki puree z dyni ***
1 filizanka cukru
1 filizanka ciemnego brazowego cukru
1 filizanka oleju
4 jajka

Masa:
14 uncji bialej czekolady, drobno posiekanej
12 uncji sera cream cheese w temperaturze pokojowej
12 lyzek masla w temperaturze pokojowej
Pomaranczowy i czarny barwnijk (jadalny)
Pomaranczowo barwiony grubby cukier

Nagrzac piekarnik do 350F czyli 180C.
Wylozyc formy na cupcakes ozdobnymi papierkami (z powyzszego przepisu wychodzi 36 cupcakes)

W misce wymieszac wymieszac make, sode, proszek do pieczenia, cynamon, galke muszkatulowa, gozdziki i sol. Dodac orzechy, rodzynki i wymieszac.
W duzej misce wymieszac mikserem puree z dyni, obydwa cukry i olej. Mieszajac dodawac po jednym jajku. Dodac miksture maczna z pierwszej miski w 3 porcjach i szybko wymieszac drewniana lyzka. Wypelnic formy na cupcakes (3/4 formy, zostawic ¼ nie wypelniona) Piec okolo 20-25 minut. Wystudzic.

W miedzy czasie zrobic mase. Roztopic czekolade w misce nad garnkiem goracej wody, mieszajac. W drugiej misce ubic mikserem ser i maslo. Dodac czekolade, ubic b. dokladnie. Podzielic na kilka czesci w miseczkach i zabarwic kolorami. Dekorowac natychmiast.

Happy Hallopween !!!

piątek, 30 października 2009

Zupa z Dyni ze smietanka

No i jak to sie oprzec Bea i Jej fantasycznemu Festiwalowy Dyni 2009 ….. Dodaje wiec nastepny przepis, zupe z dyni :)
Aby ta zupka byla smaczna, nalzy uzyc dynie cukrowa (Sugar Pie), dynie niedzwiadek (Baby Bear) badz tez dynie serowa (Cheese pumpkin)… Inne dynie wedlug mnie maja za bardzo duzo wlokna i goryczy w zwiazku z czym wedlug mnie nie nadaja sie za bardzo do gotowania, szczegolnie zup….

4 mlode dynie, waga okolo 1 kg kazda
4 lyzki oleju z oliwek
Sol, pieprz do smaku
4 marchewki, pociete w grube plastry
6 cebule szalotek, posiekanych
2 duze lodygi selera, posiekane
4 zabki czosnku, posiekane
¾ lyzeczki swiezej galki muszkatulowej
1 lyzka posiekanej swiezej szalwi
12 filizanek bulionu z kurczaka
1 filizanka slodkiej smietanki
½ filizanki swiezego soku z kwasnych jablek, zredukowanego poprzez zagotowanie do 2 lyzek, ostudzonego

Magrzac piekarnik do 425F czyli 220C
Pokroic dynie (w lupie) na osemki, polac olejem z oliwek (2 lyzki), posoloc, popieprzyc, wymieszac aby dynia byla dokladnie poktyra olejem. Piec, przewracajac na kazda strone az dynia bedzie rumiana i miekka, okolo 45 minut. Wystyudzic, wyluskac miazsz z lupki.
W duzym garnku rozgrzac 2 pozostale lyzki oliwy, dodac marchewke, szalotki, seler, sol, pieprz. Przykryc i dusic az warzywa beda miekkie (okolo 7 minut). Dodac czosnek, szalwie, galke muszkatulowa i dusic przez nastepne 2 minuty. Dodac dynie oraz bulion i zagotowac. Gotowac przez 15 minut. Wylaczyc ogien. Uzywajac blendera zmiksowac zupe, aby powstala jednolita masa. Doprawic do smaku sola i piepprzem.
W miseczce ubic smietanke widelcem, aby troche zgestniala. Dodac zredukowany sok jablkowy. Wlac zupe na waze lub talerze i przybrac lyzeczka smietanki i liskiem szalwi.
Smacznego :)

środa, 28 października 2009

Paja z Dyni

Juz poczatkiem pazdziernika, zaczelo sie u nas szalenstwo dyni !!! Od malenkich miniaturek wielkosci kilku centymetrow, po olbrzymie okazy dochodzace do kilku metrow, od pomaranczowych, po czerwone i biale…. dynia jest wszedzie… w sklepach, na farmach, w domach, kolo domow, w biurach, w samochodach, obowiazkowo na moim biurku w pracy J…..
Ja za dynia przepadam tak srednio… Ale aby podtrzymac tradycje, w pazdzierniku i w listopadzie, pojawia sie kilka dan z dyni na naszym stole… Przede wszystkim tradycyjna american pumpkin pie czyli amaerykanska paja dyniowa…

Dziekuje Bea za zorganizowanie
festiwalu dyniowego 2009 do ktorego z checia sie przylaczam :)

Ciasto uzywam takie samo jak na paje jablkowa (z 1/2 porcji) Przepis
tutaj. Z ciasta walkuje jeden krazek i wykladam nim do 9- calowego naczynia zaroodpornego (szklanego badz ceramicznego). Dociskam ciasto do dna, przyciac na krawedziach, wkladam do lodowki na 30 minut. Z reszty ciasta wycinam listki do dekoracji paji, ktore pieke osobno i uzywam do przyozdobienia upieczonej i wystudzonej paji. Po czym “puste” ciasto obciazone ciezarkami badz tez grochem oraz listeczki pieke w 200C przez 20 minut.

Po upieczeniu, obnizam temperature piekarnika do 190C, pozwalam “pustej” paji ostygnac w temperaturze pokojowej. W tym czasie przygotowuje nadzienie.

Nadzienie
1 ¼ filizanki ciemnego brazowego cukru
1 lyzka maczki kukurydzianej
½ lyzeczki soli
1 1/2 lyzeczki cynamonu
1/2 lyzeczki imbiru w proszku
1/4 lyzeczki swiezo utartej galki muszkatulowej
1/8 lyzeczki gozdzikow w proszku
2 filizanki puree z dyni ***
3 cale jajka
1 filizanki slodkiej ale gestej smietany
1/3 filizanki mleka

W jednej misce mieszam wszystkie suche skladniki. W drugiej misce mieszam puree z dyni ze wszystkimi mokrymi skladnikami. Dodaje mokre skladniki do suchych i szybko mieszam drewniana lyzka, po czym wlewam miksture do wczesniej podpieczonej “pustej” paji. Pieke w 190C przez 60 minut. Po 30 minutach pieczenia przykrywam brzegi paji folja aluminiowa aby zapobiec przylaleniu.
Po wystudzeniu paji, przyozdabiam ja wczesniej upieczonymi listeczkami.

*** puree z dyniPrzeciac dynie na polowe i oczyscic z nasion. Ulozyc polowki dyni w zaroodpornym naczyniu przecieta polowa na spod. Podlac woda i piec w 180C przez okolo 45 minut, w zaleznosci od rozmiaru dyni. Wystudzic, wyjac miazsz dyni i utrzec z niego puree w malakserze. Puree z dyni mozna zamrozic.

poniedziałek, 5 października 2009

Apple Pie (Amerykanska Szarlotka)‏

Dzisiaj o “apple pie”, czyli paji jablkowej, czyli amerykanskiej szarlotce. Paja, szczegolnie paja jablkowa, jest tradycyjnum amerykanskim deserem, niezmiernie poplularnym w US. Popularnym do tego stopnia, ze mozna go znalesc w jakiejkolwiek formie w prawie kazdej restauracji, supermarkecie, piekarni, itp. Sprzedawane sa lody o smaku paji jablkowej, jogurty, ciastka… Paja jest to ciasto zrobiopne z dwoch okraglych kawalkow niesamowicie kruchego i rozplywajacego sie w ustach ciasta, nadzianego owocami, przewaznie jablkami, oslodzonymi cukrem z cynamonem. Paje serwuje sie przewaznie ciepla, tradycyjnie z galka lodow waniliowych, badz tez bita smietana lub kawalkiem ostrego sera cheddar. Paja nie jest latwa do zrobienia… Udana paja musi byc bowiem krucha, z kruchym perfekcyjnie upieczonym spodem i idealnie miekkimi (nie za malo i nie za bardzo) jablkami… Pieczenie paji jest to sztuja sama w sobie…

Ciasto:
2 ½ kubka (filizanki) maki
1 lyzeczka soli
2 lyzeczki cukru
2 styki masla (225 gramow), bardzo zimnego, pokrojonego w kostke
3-4 lyzki lodowatej wody

Nadzienie:
1 kg Granny Smith jablek, badz jablek ktore sa kwasne i nadaja sie do pieczenia, obranych i pocietych w ½ cm czastki
1 kg Pink Lady jablek, badz slodszych jablek ktore sie latwo nie rozgotowuja w pieczeniu, obranych i pocietych w ½ cm czastki
½ kubka (filizanki) brazowego cukru
¼ kubka (filizanki) bialego cukru krysztalu
½ lyzeczki cynamonu
¼ lyzeczki soli
¼ lyzeczki galki muszkatulowej
4 lyzeczki skrobi kukurydzianej badz 3 lyzeczki maki ziemniacznej
1 lyzka sku z cytryny

Na wykonczenia: 2 lyzki masla + 1 bialko ubite z 1 lyzeczka wody + 2 lyzeczki cukru

W malakserze wymieszac make z sola i z cukrem, dodac maslo i pulsowac 8 – 10 secund aby ciasto mialo konsystencje platkow owsianych. Wlaczyc malakser i wlewac po lyzce lodowatej wody az ciasto zacznie tworzyc kulke, nie dluzej niz 30 sekund. Im dluzej ciasto bedzie wyrabiane, tym bedzie mniej kruche. Nalezy je wiec wyrabiac jak najmniej… Wyjac ciasto z malaksera, podzielic na 2 czesci, owinac w worek plastikowy po czym wlozyc do lodowki na co najmniej 1 godzine (ja robie ciasto dzien wczesniej)

W miedzyczasie zrobic nadzienie. W duzym garnku z grubym dnem, wymieszac razem jabłka, brązowy cukier, cukier krysztal, cynamon, sol, gałka muszkatołowa i skrobie kukurydziana. Ustawic na srednim ogniu, przykryc i gotowac, mieszając od czasu do czasu, az jablka sa miekkie ale nie rozgotowane (okolo 15 minut). Po czym odkryc i gotowac az jablka zgestnieja i stana sie blyszczace (5-7 minut). Zdjac z ognia, dodac sok z cytryny i ostudzic do temperatury pokojowej (30 minut)

W tym czasie rozwalkowac jedno ciasto na okragly dysk 12-calowy, czyli okolo 30 cm. Zlozyc ciasto na pol, nastepnie na cwiartki, po czym przeniesc delikatnie do 9- calowego naczynia zaroodpornego (szklanego badz ceramicznego). Docisnac ciasto do dna, przyciac na krawedziach, wlozyc do lodowki na 30 minut.
Rozwalkowac drugi dysk ciasta na okragly dysk 12-calowy, czyli okolo 30 cm. Powycinac dekoracyjnie, ja uzywac wycinarke do ciastek w ksztalcie listka. Wylozyc ciasto i wyciete dekoracje na zwylka tacke; wlozyc do lodowki na 30 minut.
Nagrzac piekarnik na 400 F czyli 200 C

Wyjac ciasto z lodowki i pozwolic odpoczac w temperaturze pokojowej przez 5 minut. Wypelnic naczynie z ciastem jablkami. Na jablka rozlozyc 2 lyzki masla, dzielac je palcami na malutkier kawaleczki. Przykryc jablka druga czescia ciasta i zlepic krawedzie. Przyozdobic wycinkami/resztkami ciasta. Pozmarowac ciasto bialkiem ibitym z woda i posypac 2 lyzeczkami cukru.
Piec okolo godziny az ciasto bedzie mialo zloty kolor. Po 30 minutach, przykryc krawedzie foloa aluminiowa, aby sie nie przypalily. Pozwolic ostygnac przez 1 ½ godz przed serwowaniem aby jablka sie sciely.

poniedziałek, 28 września 2009

Amerykanska Jesien i Mini Tarty Jablkowe

Nasze lato bezlitosnie dobieglo konca, skonczyly sie upalne dni na plazy, dlugie wieczory przy lampionach odpedzajacych komary i ochota na lodowata lemoniade. W koncu mozemy wylaczyc w domu klimatyzacje i spac przy otwartych oknach, usypiajac do melodii kolysanek spiewanych przez miliony swierszczy.
Mimo ze jesien to jednak nie lato, nie gardze jej urokami … Uwielbiam zlote i bordowe liscie na drzewach, chryzantemy, polacie zlotej kukurydzy, pomaranczowe dynie, jablka i wschod slonca nad Manhatanem… Uwielbiam Halloween, czyli Swieto Strachow (ale o tym pozniej), Thanksgiving, czyli Swieto Dziekczynienia (o tym tez pozniej), tesknie za paja jablkowa ktora robi moja tesciawa, indykiem, ktorego robi Dziadziu i paja z dyni, ktora robi Brian…

W sasiedniej winiarni winogrona sa juz purpurowe i cieknace lepkim sokiem… Plantacje dyni mienia sie kolorem zloto pomaranczowym i sa zupelnie zapelnoine rozbawionymi dzieciakami szalejacymi w poszukiwaniu tej perfekcyjnej dyni, ktora po wykarwowaniu smiesznej twarzy i podswietleniu swieczka, zdobi prawie kazdy okoliczny dom.

Wczoraj mielismy jechac do sadow na zbiory jablek ale niestety padal deszcz.. Tak wiec kupilismy swieze jablka na farmie. Moje ulubione “honey crisp” czyli “miodowe chrupiace” i kilka rodzajow dla Davida poniewaz nie mogl zdecydowac, ktore lubi najbardziej...
Mialam robic paje ale paja to sprawa ryzykowna, nie zawsze sie udaje… Poza tym, kto to zje caaaala paje… Upieklam wiec male individualne tarty jablkowe… Bardzo latwe do wykonania, smaczne, pachnace jesienia :)

Ciasto:
2 ½ kubki (filizanki) maki
1 plaska lyzeczka soli
1 lyzeczka cukru
1 kubek, czyli 225 gramow bardzo zimnego masla, pokrojonego na male kawaleczki
¼ do ½ kubka lodowatej wody (ja mam w wodzie lod, aby byla zimna)


W malakserze wymieszac make z sola i z cukrem, Dodac maslo i pulsowac 8 – 10 secund aby ciasto mialo konsystencje platkow owsianych. Wlaczyc malakser i wlewac po lyzce lodowatej wody az ciasto zacznie tworzyc kulke, nie dluzej niz 30 sekund. Im dluzej ciasto bedzie wyrabiane, tym bedzie mniej kruche. Nalezy je wiec wyrabiac jak najmniej… Wyjac ciasto z malaksera, podzielic na 2 czesci, owinac w worek plastikowy po czym wlozyc do lodowki na co najmniej 1 godzine (ja robie ciasto dzien wczesniej) - Ja uzylam jedno ciasto, drugie zamrozilam...

Nadzienie:
2 lyzki maki
1 kg jablek ktore nadaja sie do pieczenia (ja uzywam Grammy Smith) obranych i pocietych na ½ cm plasterki
¼ filizanki cukru + troche wiecej do posypania
2 lyzki soku z cytryny
6 lyzek sosu jablkowego (jablka usmazone z cukrem i utarte mikserem na papke)
Szczypta cynamonu
Szczypta soli
1 jajko

Nagrzac piekarnik do 400 F czyli 200 C. wylozyc tacke do pieczenia listkiem sylikonu badz papierem. Rozwalkowac jedno ciasto na ½ cm i wyciac 6 kolek, nie musza byc perfekcyjne
W misce wymieszac jablka, cukier, make, sok z cytryny, sol, cynamon. Wysmarowac ciasto sosem jablkowym, zostawiajac 2 cm oblamowke, na sos ulozyc jablka. Zlozyc ciasto na oblamowce, zakladajac ozdobnie obrzeza kola i nalkadajac troche ciasta na jablka. Wlozyc do lodowki na 30 minut. Po wyjeciu, posmarobac brzegi roztrzepanym jajkiem i posypac cukrem. Piec okolo 30 minuts, az jablka beda upieczone a ciasto koloru zlotego. Serwowac w temperaturze pokojowej.

Smacznej jesieni :)

sobota, 19 września 2009

Niebieskie Kraby




Kraby
Tak wiec oficjalnie rozpoczal sie w New Jersey sezon na niebieskie kraby. Jestesmy wiec niesamowicie zajeci bowiem praawie w kazy weekend spedzamy godziny nad zatoka badz na lodzi, polujac na kraby… Naleza one do jednych z naszych ulubionych i niepowtarzalnych przysmakow… Ich mieso jest slodkie, soczyste, wprost rozplywa sie w ustach…

Niebieski Krab jest jednym z najczestszych bezkregowcow morskich na zachodnim Atlantyku. Mozna go znalezc na wybrzezu od stany Massachusetts az po Floryde przewaznie w wodach slonych. Niebieski krab może urosc to rozmiaru 8 cali czyli 20 cm wzdluz całej powloki. Kolor tego kraba jak sama nazwa mowi jest niebieski badz tez niebiesko-zielony na gornej skorupie i kremowy z czerwonymi oznaczeniami na dolnej skorupie. Po obrobce cieplnej, Krab przybiera szkarlatną barwe.

Dla niektorych osob (tak jak dla mnie czy dla rodziny mojego meza) niebieskie kraby sa tak wazna czescia wakacji jak opalanie sie na plazy czy kapanie i plywanie w Atlantyku…Kraby lowi sie w specjalnie skonstuowane metalkowe klatki, ktore po wrzuceniu na dno zatoki otwieraja sie. Na dnie klatki umieszcza sie przynete, kawal ryby badz tez kurczaka. Po kilku minutach pociaga sie za sznur przywiazany do klatki, ktory powoduje ze klatka zamyka sie lapiac kraby ktore zaczely jesc przynete. Kraby mozna rowniez lapac na zwykly sznurek na koncu ktorego wiaze sie przynente, , wrzucajac ja do wodypo kilku minutach wyciagajac sznurek z krabem ktory trzyma kleszczami sznurek, jedzac przynete.

Niebieski Krab moze byc przygotowany na wiele sposobow. Wedlug mnie, im latwiejszy sposob, tym smaczniejsze mieso… Mieso z tego kraba jest tak lagodne i swieze, ze dluga obrobka badz mocne sosy zepsuja jego smak… Krab moze byc przygotowany badz w twardym pzncerzu badz w miekkim pancerzu (krab zrzuca bowiem twardy pancerz raz w roku). Kraby w twardym panerzu sa gotowane w calosci i serwowane przewaznie w pancerzu z ktorego delikatnie wybiera sie mieso, pancerz wyrzucajac. Tradycyjnie kraby w miekkim pancerzu sa przewaznie panierowane, smazone w oleju, serwowane na bulce i konsumowane w calosci.

Ja osobiscie lubie kraby w twardym pancerzu gotowanym w piwie z czosnkiem, cebula i przyprawamy… No ale ze wzgledu na moich kulinarnie rozpieszczonych chlopakow, Davida i Braina, nie mam wyjscia, tylko gotowac kraby w bardzo lekkim sosie marinara i serwawac z extra dlugim spaghetti, wedlug przepisu Cioci Lindy. Lata temu, kiedy moje chlopaki byli chlopakami a nie mezczyznami, cale lato od czerwca do wrzesnia spedzali w domu letniskowym nad oceanem z caaaala rodzina. Cale poraki spedzali na lowieniu ryb, homarow, slimakow, krabow, ktore pozniej byly przyzadzane przez nasza ukochana Ciocie Linde. Sos marinara przygotowany przez Ciocie Linde jest nie do skopiowania. Wiele smialkow, lacznie z z Jej synem ktory ukonczyl studia kulinarne na Manhatanie probowalo, ale niestety efect nie jest taki sam. Tak wiec Ciocia Linda dostarcza nam wszystkim wlasnej roboty sos, ktory mrozimy. Ja mam okolo 20 litrow tego sosu w zamrazalniku… Pycha !!!

Przepis na kraby wg. Cioci Lindy
Zlowic kraby. Juz w drodze do domu z polowow, przysypac kraby lodem, ktory je “znieczuli” na jakikolwiek bol. Znalezc najwiekszy jaki mamy garnek i napelnic go do polowy woda. Wode zagotowac. Do wrzatku szybko wrzucic zywe kraby. Zagotowac 1 minute po czym odcedzic i znowu zasypac lodem aby natychmiast przestaly sie gotowac. W tym samym czasie zagotowac sos marinara C.Lindy. Kraby oczyscic, poprzez oderwanie gornego pancerza, przepolowieniem ich na pol, wyrzuceniu wnetrznosci i umycia pozostalej skorupy bardzo dokladnie mala szczoteczka. Polecam zaangazowac do tego cala rodzine; jest to bowiem fajna zabawa, no a przy tym niezmiernie duzo roboty. My spedzamy okolo 1 godziny na czyszczeniu 10 krabow. Wrzucic polowki czystych krabow do sosu. Zagotowac pod przykryciem 2 minuty, po czym wylaczyc gaz i pozwolic krabom marymowac sie w sosie przez okolo 1 godziny.
Serwowac z extra dlugim spaghetti. Konsumowac w starych podkoszulkach i z wieloma serwetkami na stole. Nasze danie bowiem spowoduje duzy balagan i mnostwo plam. Niestety zanim zdazylam dobiec z kamera do slolu aby zrobic zdjecie, uczesticy imprezy zdazyli zaniczyscis stol, serwetki i taleze sosem .... Przepraszam wiec za nieestetycznie wygladajacy stol :)

środa, 2 września 2009

Amerykanskie Lato i Homary


Homar to najszlachetniejszy gatunek skorupiaka morskiego. Przypomina raka rzecznego, ale jest od niego o wiele większy. Jego ciemny pancerz po ugotowaniu zmienia kolor na czerwony. Mięso homara jest białe, chude, delikatne i wyjątkowo smaczne. Jadalne są: odwłok, szczypce, nogi, ogon i ikra, a prawdziwym rarytasem jest wątroba. Homara można przyrządzać na różne sposoby: piec, dusić, gotować i jeść na zimno lub ciepło. Najsmaczniejsze okazy ważą około jednego kilograma. Po rozkruszeniu skóry i wydłubaniu mięsa, do czego służą specjalne przyrządy, zjadamy smakowite kąski, posługując się sztućcami; rybnożem i widelcem. Mięso homara jest białe, delikatne, bogate w białko. (http://www.gotowanie.v9.pl/owoce_morza/homar.php)

Dla mnie nie byloby lata bez homarow… Najbardziej smakuja mi homary gotowane w wodzie lub na parze, w calosci, serwowane z roztopionym maslem i sokiem z cytryny. Kiedys, kiedys, kiedys sama gotowalam homary ale moje kulinarne przygody zawsze konczyly sie lzami… Homary bowiem nalezy na zywo wrzucic do wrzatku aby usyskac ten swiezy i perfekcyjny smak ich miesa. Podczas zanurzenia, homary wydala dzwieki podobne do pisku i placzu… Wiele osob mi mowilo ze to nie jest dzwiek placzu… Ponoc homara skorupa po zanurzeniu we wrzadku pecznieje, wydajac dziwne odlosy… Hmmm, cokolwiek by to nie bylo, ja wole delektowac sie homarami przyzadzanymi w restauracjach…
W New Jersey wlasnie zaczal sie sezon na homary… Osoby ktore lowia a raczej lapia homary w pulapki umieszczone w oceanie, musza przestrzegac specjalnego regulaminu (New Jersey Labster Rules) i pamietac ze homar nie moze byc za maly. Rowniez nie wolno nam “polowac” na samice, ktore sa pod ochrona.
Kazdy stan w US ma inny regulamin jezeli chodzi o polowy na homary, kraby, ryby, etc.
My przewaznie odwiedzamy localne restauracje blisko domu, przy samej wodzie, ktore maja swoje wlasne pulapki na homary, gdzie zywe homary sa trzymane w klatkach w oceanie i maja smak naprzwde nie do pobicia. Jak juz wspominalam, wedlug mnie najlepiej smakuje homar gotowany w wodzie badz na parze w calosci no i na zywo niestety :( podawany z topionym maslem i cytryna ":) Pycha

Na zdjeciu, moj obiad, 4-ro funtowy homar

czwartek, 27 sierpnia 2009

Amerykanskie Lato i Udka z Kurczaka na Grilu

8 udek a kurczaka
1 lyzka chili w proszku
Sol i pieprz do smaku
1 kubek pomidorowego sosu chili
¼ kubka octu
¼ cubka cukru brazowego
2 lyzki kawy rozposzczalnej espresso
2 lyzki ostrej musztardy

Rozgrzac piekarnik do 450 F czyli 230 C. Ulozyc udka na foremce do pieczenia, posypac i nasmarowac sola, pieprzem i chili w proszku. Piec 30-40 minut.
W tym samym czasie w malym rondelku ugotowac z pozostalych skladnikow sos, gotowac przez 20 minut. Podzielic sos na 2 czesci: jedna do smarowania kurczaka i jedna no maczania kurczaka juz po upieczeniu.
Po 30-40 minutach wyjac udka z piekarnika, posmarowac dolkadnie sosem uzywajac pedzla i przypiec na grilu badz w piekarniku obracajac na wszystkie strony przed nastepne 15 minut, co 3 minuty smarujac sosem.
Podawac z pozostalym sosem.

niedziela, 16 sierpnia 2009

Amerykanskie Lato i S'mores‏


Nie bylo by amerykanskiego lata bez s’mores…. Yum...
Kazde dziecko ktore widzi ognisko badz tez gril, marzy i blaga o s’mores… Ja mimo ze nie dziecko, tez zaliczam sie do wielbicieli s’mores… S’more jest chyba jednym z najbardziej prostych a jednoczesnie najsmaczniejszych deserow, jaki w tej chwili przychodzi mi do glowy… S’more jest to niebianska kanapka zrobiona z 2 herbatnikow Graham, kilku kostek czekolady i roztopionego nad ogniem (ogniskiem badz tez glilem) oraz wypelnionego zapachem dymu marshmallow ***.
Tak wiec, aby zrobic s'mores kladziemy na talezyku 2 herbatniki graham, na jeden herbatnik kladziemy czekolade (ja przewaznie uzywam 2 koski Hershey (tradycyjna amerykanska czekolada do robienia s’mores). Nastepnie nabijamy na patyczek marshmallow i przypiekamy go nad ogniem az sie przyrumieni i zacznie sie w srodku topic. Ten wlasnie goracy marshmallow kladziemy na nasza czekolade i przykrywamy drugim krakersem, lekko przyciskajac. Czekamy 1 minute, az marshmallow roztopi troche czekolade i … zajadamy sie ta niebianska miksture zapominajac na moment o caaaalym swiecie…
Poniewaz s'mores sa niesamowicie popularnym letnim deserem w US, supermarkety grupuja produkty potrzebne do zrobiena tego smakolyka zaraz kolo siebie.. Tak wiec w miesiacach letnich na jednej polce supermarketu mozna znalezc czekolade, krakersy graham i marshmallows… W rzeczywistosci, s'mores sa tak popularne, ze w ich smaku sa produkowane ciastka, granola, gumy do zucia, batoniki oraz lody …

*** Marshmallow jest to biala jak snieg mikstura o strukturze miekkiej gabki zrobiona z piany ubitej z topionego cukru, zelatyny, syropu kukurydzianego, posypana cukrem pudrem, przewaznie krojona w kwadraty.

czwartek, 6 sierpnia 2009

Empanada


Empanada jest to bardzo proste a zarazem smaczne nadziewane kruche ciasto, podobne do pieroga ktore jest pieczone w piekarniku badz tez smazone w glebokim oleju. Jest to danie bardzo popularne w kuchni meksykanskiej, hiszpanskiej oraz latyno-amerykanskiej. Empanady sa nadziewaane owocami, serem, ryba, lub miesem. Empanada nadziewana miesem jest jednym z moich ulubionych przysmakow. Przepis otrzymalam od mojej kolezanki Carmini, ktora potrafi spedzic cala sobote za lepieniu miniaturowym empanad… Serwuje je Ona z kwasna smietana lub z salsa verde (olej z oliwek wymieszny z octen balsamicznym, posiekanym czosnkiem, cebula, oliwkami, pietruszka i ostra papryka)

Do nadzienia:
1 kg mielonego miesa wieprzowego lub wolowego
2 srednie cebule, b. drobno posiekane
2 papryki jalapeño chile, bez nasion, bardzo drobno posiekane
½ łyżeczki chili w proszku 2 puszki (14,5 uncji każda) zgniecionych pomidorow
sol i swiezo mielony pieprz do smaku
1 kubek swiezego cilantro lub pietruszki, b. drobno posiekanej

Ciasto (ja czasem kupuje gotowe ciasto w sklepie)
4 kubki maki
2 lyzeczki proszku do pieczenia
2 lyzeczki soli
½ kubka bardzo zimnego masla, pokrojonega na male kawaleczki
1 kubek zimnej wody
1 duze cale jajko, lekko pobite z 1 lyzka wody do smarowania empand

Aby zrobic nadzienie, podsmazyc mieso na patelni, przez 5 do 7 minut, rozgniatajac mieso na male kawaleczki. Dodac cebule, papryke i smazyc z miesem przez nastepne 5 minut. Dodac chili w proszku, pomidory, sol, pieprz i gotowac przez nastepne 12-15 minut bez przykrycia, as do zageszczenia. Po odstawieniu z ognia, dodac cilantro lub pietruszke. Wymieszac i odstawic miksture aby ostygla.
Aby zrobic ciasto, w misce polaczyc make, proszek do pieczenia oraz sol. Dodawac po troche zimne maslo szybko rozgniatajac je palcami z maka tak, aby mikstura miala konsystencje platkow owsianych. Dodac wode po troche i ugniesc reka ciasto. Ciasto wlozyc do lodowki na 10 miut, po czym rozwalkowac, wyciac okragle placki (mozna wyciac male od szklanki, badz tez wieksze) Nadziac jak pierogi ostudzonym nadzieniem,zagniesc jak pierogi. Ulozyc na brytwance i posmarowac jajkiem ubitym z woda. Piec az beda mialy zloty kolor; czas pieczenia zalezy oczywiscie od rozmiaru empanad (20-40 minut) w piekarniku o temperaturze 400F = 200F (Ja pezwaznie pieke duze aby zaoszczedzic czas na zlepianie :) ) Przewaznie serwuje je z salata z silna polewa zrobiona z soku z cytryny, octu winnego I oleju z oliwek badz tez z kwasna smietana lub salsa verde.

Empanadas mozna rowniez zamrozic, pieczone, badz tez surowe, szczelnie zawijajac je w woreczki.
Smacznego !

piątek, 31 lipca 2009

Burger z Lososia


Co za dzien !!! Dzieki Bogu ze to Piatek, weekend juz prawie zaglada przez okno… Juz postanowilam; jutro nie robie NIC poza jak zwykle porannym telefonem do moich i Davida Rodzicow, klasa yogi oraz relakem, relaksem, relaksem….
Dzisiaj od 6:15 rano silowalam sie z moim samochodem, ktory po calonocnym odpoczynku w garazu, zdecydowal sie po raz pierwszy za swojej kadencii nie odpalic… Oczywiscie wysiadl akumilator, poniewaz wczoraj wieczorem po powrocie do domu zostawilam zapalona malenka lampke w samochodzie… Poniewaz samochod byl w garazu, kable, ktore chcielismy uzyc aby “odpalic” od Davida samochodu byly za krotkie i nie dostaly do mojego akumulatora… Tak wiec Dzieki Bogu za “AAA” – pomoc przyjechala w ciagu godziny i z usmiechem na twarzy odpalila samochod :)
Za wzgledu na to ze wyjechalam pozno z domu korek w stone Manhatanu byl nie do pobicia… Napisy na autostradzie glosily: “George Washington Bridge ACCIDENT”, “Lincoln Tunnel: 75 minutes delay”, “Holland Tunnel: 90 minutes delay”. Jadac i sluchajac mojej ulubionej stacii radiowej, spewajac razem z nimi wszystkie po kolei piosenki, zagle zobaczylam ze olbrzymi 18 kolowy truck jadacy 2 samochody przede mna, niespodziewanie zostal otoczony oblokiem dymu i caly uniosl sie w powietrze, jak salotot, po sekundzie ladujac na swoim boku Iijadac w poprzek autostrady na tym boku w chmurze dymu i iskier…
No myslalam ze wszystkie dziwne wypadki juz widzialam (lacznie z samolotem ktory wyladowal w rzece Hudson :) ), ale czegos takiego jeszcze nie widzialam… Ja na szczescie bylam w stanie przyspieszyc i uciec przed pedzacym truckiem; wszystkie natomiast samochody na tej 6-cio pasowej autorstadzue jadace kolo tego olbrzyma zostaly zmiecione z drogi jak pudelka zapalek…
Ja i kilka innych samochodow zjechalismy na pobocze zeby wziasc oddech… Uhhhh ….
W koncu po dotarciu do pracy okazalo sie sie w biurze pustka, jedna szefowa chora, druga utknela w powypadkowym korku, trzecia pracuje dzisiaj z domu, wiekszasc moich wspolpracownikow albo na wakacjach, albo utkneli w tym samym korku, albo chorzy… Musze dodac ze w moim biurze z dziwnego powodu duzo osob choruje w piatki, w lecie, wracajac do pracy w poniedzialek z piekna opalenizna :)
Siadlam przy biurku, wlaczylam radio i computer, sprawdzam wiadomiosci o wypadku… 23 samochody + 2 trucki ulegly wypadkowi… okazalo sie ze truck zmieniajac pas na autostradize, jadac z predkoscia 110 km na godz, nie widzial ze obok niego byl drugi truck… na szczescie wszyscy wyszli z wypadku calo – niesamowite….
Wszyscy w biurze juz od 10-tej rano pytaja co dzisiaj na lunch… Ja nie chce jesc duzo poniewaz wieczorem idziemy na kolacje…
No ale jak moge powiedziec “nie” na hamburgery z lososia z sosem smietankowo szczypiorkowym, specialnosc disiejszego dnia w jednej z kolejnych moich ulubionych lokalnych restauracii “Pisano”, ktora zawsze w piatki faksuje do naszego biura meniu lanczowe… Wlasciciel restauracki wie bowiem ze ich meniu dziala na nas jak haczyk z wedka na rybe…
Tak wiec juz o 11:00 rano wyruszamy wszysscy na lunch …No i prawie wszyscy zamawiamy hamburgery z lososia z sosem smietankowo szczypiorkowym… Wysmienite…. Soczyste, swieze, zrobione z ryby ktora jeszcze pachnie oceanem… Tony w kazdy piatek o 4:00 rano jedzie na Brooklyn do portu rybackiego i tam kupuje najswiezsza rybe jaka tylko mozna sobie wyobrazic… Oczywiscie blagam Toniego o przepis, terroryzujac Go ze jezeli nie podzieli sie sekretem, juz wiecej do Niego przyjdziemy (On juz ta spiewke zna i zawsze odpowiada: “Oj, Joanna, Joanna, you’re a trouble, what am I going to do with you ... uhhhh..” ) Daje przepis… A ja daje Toniemu wielkiego buziaka w policzek i wybiegam z restauracji z usmiechem …

6 uncji swiezego lososia, drobno posiekanego nozem, nie mielanego lecz posiekanego
1 lyzka Montreal Seasoning z McCormick
1 lyzka nasion sezamu
1 lyzka nasion maku
3 lyski posiekanego koperku
Sol, pieprz, olej z oliwek
Skladniki wymieszac, ulepic 2 hamburgery I piec na grilu

Sos:
½ kubka kwasnej smietany
½ kubka serka “cream cheese”
3 lyzki drobno posiekanego szczypiorku
Sok z jednej cytryny
Sol, pieprz
Skladniki wymieszac I serwowac na hamburgerze z lososia
Rarytas !!!

wtorek, 28 lipca 2009

Borowkowa Kruszanka




U nas sezon borowkowy w pelni... Tak wiec wszedzie teraz fioletowo i pachnaco od borowek ...Niestety jagody lesnie sa borowkowa kruszanke prawie zupelnie niedostepne... Mozna je kupic przez interet, gdzie sa one wysylane w suchym lodzie w ciagu 24 godzina ale cena jest $19.99 za funt, czyli przwie $40 za kilogram... Zamowienie musi byc na co najmniej 5 funtow...W zwiazku z tym dalam sobie spokoj i delektuje sie lokalna borowka amerykanska, ktorej jezeli jest zebrana na farmie w czasie sezonu borowkowego, zupelnie, ale to zupelnie nic nie brakuje :)

Od dawna juz robie, przepis na ktory zaczerpnelam od Pat and Gina Neely ktorzy sa autorami fantastycznej ksiazki z mojej osobistej biblioteki kucharskiej, “Down Home with the Neelys: A Southern Family Cookbook”

6 kubkow borowek (wymyte ale supelnie suche)
1 lyzka maki kartoflanej
¼ kubka cukru
Szczypta soli

Ciasto:
½ kubka maki
½ kupka platkow owsianych
¼ kubka cukru brazowego
¼ kuka bialego cukru krysztalu
¼ lyzeczki cynamonu
¼ lyzeczki utartej galki muszkatulowej
¾ kubka siekanych orzechow wloskich
4 lyzki masla w termperaturze pokojowej

Bita smietana lub lody do smaku, jezeli nie jestescie na diecie

Przelicznik: 1 kubek = 240 ml
Nagrzac piekarnik do 375F czyli 190C

Wymieszac w misce borowki, make kartoflana cukier oraz szczypte soli. W drugiej misce polaczyc make, platki owsiane, brazowy cukier, bialy cukier, cynamon, galke muszkatolowa i orzechy. Dodawac po kawalku maslo i mieszac dokladnie palcami taka by ciasto mialo teksture platkow owsianych. Ciasto nie ma byc ugniecione, ale sypkie, jak kruszanka.

Wsypac borowki do naczyn zaroodpornego (jednego duzego lub indywidualnych malych naczyniek. Wierzch borowek dokladnie posypac krzuszanka, tak any borowki mogly “oddychac” (nie przyciskac ciasta). Piec do 30-40 minut, az kruszakna bedzie zlotego koloru a borowki beda kipiec w kruszanke.
Serwowac cieple z lodami lub bitą śmietaną, jeseli nie jestescie na diecie :)

środa, 22 lipca 2009

Golabki (Stuffed Cabage)



Zrobilam galabki i zapisalam w koncu przepis, o ktory prosilo mnie juz kilka osob. My Polki i Polacy czesto gotujemy “z glowy”, bez przepisu....

Polskie dania takie jak pierogi, czy galabki, czy zupa grzybowa sa w Stanach Zjednoczone popularne, szczegolnie wsrod osob, ktore maja polskie korzenie i ktore pamietaja te smaki od swojej Babci czy sasiadki, ktora byla Polka, sprzed wielu, wielu lat. Przepisy ktore sa dla nas proste i oczywiste, dla takich ludni sa nieosiagalne i niewyobrazalne do zrobienia.

Kilka lat temu rodzina mojego meza zdecydowala sie na zrobienie pierogow. Zebralo sie kilka osob, byl to bowiem bardzo zaplanowany projekt; ktos, nie bede wspominac imenia :), wyszukal przepis na pierogi. Nie wiem skad ten przepis zostal zaczerpniety, poniewaz do dzisiejszego dnia secret nie zostal ujawniony, ale przepis zawieral proszek do pieczenia w ciescie na pierogi.

Po godzinach mozolnej pracy w kuchni, glodni uczestnicy projektu zaczeli gotowac pierogi, ktore z rozmiaru 5 centymetrow, zaczely rosnac w garnku do rozmiarow dinozaura… Oczywiscie pierogi byly nie do zjedzenia a ekipa bioraca udzial w projekcie dlugi czas nie chciala przyznac sie do porazki….

Tym razem jednak o golabkach… Wlosi rowniez robia golabki ale inne, malutkie i slodkie, z cynamonem, galka muszkatulowa, itp… Sa smaczne, ale ja bedac Polka, zawsze bede glosowac za polskimi golabkami :)
Moj przpis na golabki dedykuje Cioci Melci, ktora nazywam “Big Sis" czyli “Duza Siostra” i ktora jest dla mnie niesamowita inspiracja. Jest Ona bowiem jedna z z tych ludzi, ktorzy są zawsze pelni pozytywnej energii i zdolnosci do dzielenia sie ta energia z innymi. Usmiech nigdy nie opuszcza twarzy Melci. Mel jest moim mentorem a Jej motywacja przyczynila sie do wielu osiagniec w moim zyciu. W razie potrzeby, moja Big Sis zawsze daje madre i pelne milosci porady, tak jak kazda “Duza Siostra”... Dziekuje wiec Mel za to ze jestes soba, za to co robisz i dedykuje ten przepis oraz ten talez pelen golabkow wlasnie dla Ciebie.
No a przepis na: http://polishcookingmyway.blogspot.com/2009/07/stuffed-cabbage-golabki.html Love you Big Sis !!!

sobota, 18 lipca 2009

Sol Lawendowa


Kwitnie u nas lawenda… wszedzie…ogrodnicy zasadzili kilkanascie malych sadzonek w tamtym roku. W tym roku mamy lawende doslownie wszedzie, tak niesamowicie sie rozrosla. Zapach jest niepowtarzalny. Najsilniej pachnie w nocy… Spie przy otwartych oknach i nawet moj maz, ktory cierpi na bezsennosc, usypia po kilku minutach i spi cala noc. Lawenda ma bowiem bardzo skuteczne dzialanie na bezsennosc.
Poza herbata z kwiatow lawendy, jest ona uzywnana z formie olejku destylowanego ktory jest dodawany do perfum, kremow, mydla, swieczek. Olej z lawendy jest stosowany do relaksowania miesni a wdychanie zapachu lawendy ma bardo uspokajajacy efekt. Z suchych kwiatow lawendy robi sie rowniez saszetki ktore mozna wlozyc do szaf badz szuflad z ubraniem aby nadac ubraniu swiezy zapach i aby odpedzic szkodniki (szczegolnie mole of jedwabiu i welny)
Kwiaty lawendy nalezy zerwac na 2 dzien po rozkwitnieciu, powiazac w wiazanki i suszyc zawieszone “do gory nogami” czyli kwiatami do dolu w ciemnym i suchym miejscu. Ja wieszam lawende na pustych wieszakach na ubranie w szafach...Szafy sa suche Iiciemne a lawenda w czasie procesu suszenia napelnia szafy niepowtarzalnym i dlugotrwalym zapachem.

Lawendowo-Mietowa Herbata:
2 lyzeczki suchych kwiatow lawendy
2 lyzeczko suchej miety
1 szklanka gotujacej wody
Mozna rowniez dodac suszony rozmaryn i suszona cytryne
Zalac ziola gotujaca woda, przykryc kubek spodeczkiem i parzyc 5 minut
Pic z lawendowym miodem

Sol Lawendowa:
2 lyzeczki suchych kwiatow lawendy
1/2 szklanki szorstkiej i grubej soli morskiej

Posiekac kwiaty lawendy, wymieszac z sola, wlozyc do sloika i szczelnie sakrecic. Uzywac do kurczaka, chleba z maslem i rzodkiewka, sera bialego, delikatnych zup… pychotka

poniedziałek, 13 lipca 2009

Amerykanskie Lato (Kurczak z Grila na Piwie)

U nas lato i upal w pelni. Jezeli tylko moge, gotuje obiady na grilu. Moj maz przepada za kurczakiem i moze go jesc 3 razy dziennie pod kazda postacia. Dla mnie kurczak nie jest rarytasem chyba ze jest dobrze przyprawiony, ma chrupiaca skorke ale jest wilgotny wewnatrz. Ponizszy przepis jest inspiracja mojej tesciewej, ktora jak tylko stopnieje snieg, odpala grila i cala wiosne, lato i jesien, przyzadza obiady na grilu. Wszyscy przepadamy za jedna z Jej specjalnosci, za “beer chicken”, czyli “piwnym kurczakiem”. Ciagla zapominam wziasc od Mamy przepis, wiec wymyslilam przepis sama. Kurczak wyszedl wysmienity.
Kurczak grilowany w ten sposob ma niesamowicie wilgotne mieso, chrupiaca skorke a jego smak jest naprawde niepowtarzalny… Serdecznie polecam.

1 caly kurczak
1 mala puszka piwa
1 lyzka suchego oregano
1 lyzeczka posiekanego zwiezego rozmarynu
1 lyzeczka slodkiej papryki
½ lyzeczki pieprzu cajun
2 lyzki brazowego cukru
1 lyzka grubej soli
½ lyzeczki swiezo mielonego pieprzu
2 lyzki musztardy

2 zabki rozgniecionego na miazge czosnku
2 lyzki swiezego soku z cytryny
¾ filizanki oleju z oliwek

Wymieszac wszystkie skladniki poza kurczakiem i piwem w miseczce, az powstanie marynata. Ta marynata dokladnie posmarowac kurczaka w srodku i na zewnatrz, wlozyc do worka foliowego i wlozyc do lodowki na co najmniej 12 godzin (ja przyzadzam dzien wczesniej).
Po 12 godzinach otworzyc puszke z piwem (nie wylewac piwa) i posadzic kurczaka na puszcze, taka aby prawie cala puszka weszla do srodka kurczaka. Piwo doda miesu smak i wilgoc. Umiescic kurczaka na metalowej lub zeliwnej patelni, ktora jest odporna na wysoka temperature (nie moze byc to wiec patelnia pokryta teflonem) Ja na patelnie polozylam cebule oraz swiezy rozmaryn (dla zapachu :) ).
Rozgrzac grila na 425 F czyli 220 C, umiescic kurczaka na grilu, zamknac pokrywe i piec okolo 2 godzin (starac sie ni odkrywac pokrywy). Mozna tez uzyc piekarnik,ale kurczak bardzo go zabrudzi.
Po upieczeniu zdjac kurczaka z grila i pozwolic kurczakowi "oddetchnac" przez 10 minut (jezeli natychmiast po upieczeniu pokrokimy mieso, wyplyna z miesa soki i bedzie ono suche). "Oddychanie" pozwala aby mieso tak jak gabka wchlonelo soki i bylo wilgotne.
Nie potrzeba noza aby kurczaka pokroic, mieso samo odchodzi od kosci… Smacznego :)

środa, 1 lipca 2009

Napoj z Arbuza

Przez 43 dni padal u nas deszcz i bylo chlodno. Ta niezwykla na ta pore roku pogoda pobila wszystkie rekordy. Z zimna i z deszczu w ciagu jednego dnia zrobily sie niesamowite upaly i wilgoc. Na takie dni nie instnieje dla mnie lepszy napoj jak domowej produkcji lemoniada lub zimna herbata (iced tea)…
W tym roku zaczelam eksperymentowac z arbuzem, z ktorego zrobilam wysmienity napoj ozezwiajacy.. Musze przyznac, ze dostal piatke i zostal zaliczony do kategorii ulubionych lemoniad i herbat… No i tradycyjnie bedzie serwowany na 4th of July weekend. W ten bowiem weekend nie moze sie obyc u nas bez steka, kukurydzy z grila, salatki ziemniaczanej, arbuza… o tym jednak troche pozniej…

1 bardzo dojrzaly arbuz
sok z 4 limonek
3 limonki pokrojone w cieniutkie plasterki
1 szklanka zgniecionych na miazge lisci miety
4 szklanki wiopdy gazowanej
4 szklanki lodu
¾ szklanki prostego syropu ***

Obrac arbuza i pokroic w kostke. Pracujac w partiach, zmiksowac arbuza w malakserze i przelac do szklanej miski. Dodac sok z limonek, zmazdzona miete i prosty syrop. Wymieszac i wlozyc do lodowki na co najmniej 3 godziny (najlepiej na noc). Nastepnie przecedzic miksure do dzbanka (ja uzylam ogromny sloik na lemoniade), dolac wode mineralna, lod i plasterki limonki.

*** Prosty Syrop ***
½ szklanki cukru
½ szklanki wody
Zagotowac wode z cukrem i gotowac przez okolo 8 minut az tekstura zmieni sie w syrp. Ja zawsze robie wiecej i trzymam w lodowce. Uzywam do slodzenia zimnej lemoniady, iced tea, drinkow w ktorych trudno jest rozpuscic cukier.

poniedziałek, 22 czerwca 2009

Duszony Kurczak w Sosie z Wina


Moje godziny w pracy ulegly zmianie; jeszcze nie zdecydowalam czy na lepsze, czy na gorsze. Na pewno pozytywny jest fakt, ze pracuje 4 dni w tygodniu i mam 3 dni wolnego (yey!) Tak wiec w lecie jeden dzien moge spedzic w kuchni gotujac a 2 dni na plazy… W zimie oczywiscie sytuacja sie zmieni i bede spedzac w kuchni 3 dni. Zla strona medalu jest fakt, ze 4 dni w tygodniu pracuje 11 godzin dziennie, aby wypelnic nasz 40-to tygodniowy tydzien pracy + 1 godz na lunch. Wraz z moim 2 godzinnym dojazdem do pracy i z pracy, jestem poza domem 13 godzin. W czasie calego tego procesu zmiany godzin, okazalo sie ze moje biedaczysko, czyli druga polowa, ktora bedac kawalerem miala w lodowce tylko musztarde i butelke pepsi, oznajmila nagle w desperacji ze jest bardzo rozpieszczona i blaga o domowe obiady. Z litosci i z powodu ze moja druga polowa 3 dni w tygodniu pracuje poza doemem i zyje "fast food" badz tez jedzeniem hotelowym, nie mam wyjscia, tylko gotowac dania ktore moge badz zamrozic badz dania ktore smakuja lepiej po 2-3 dniach siedzenia w lodowce. Jednym z tych dan jest Duszony Kurczak w Sosie z Wina, ktory nabiera wspanialego smaku po 2 dniach odpoczywania w sosie z wina. Moja druga polowa, ktore moze jesc kurczka 24 godziny na dobe, 7 dni w tygodniu, pod kazda instniejaca postacia jest wiec chyba naszczesliwszym mezczyzna pod sloncem w tym tygodniu :) Jest to fantastyczny przepis dla kobiet, ktore sa zalatane i chca miec jednoczescie kariere, dom, rodzine, i usmiechnietego meza z zeladkiem pelnym zdrowego jedzenia.

6 udek z kurczaka (okolo 2kg)
2 lyzki oleju z oliwek
3 szalotki, cienko pokrojone w plastry 4 ząbki czosnku, zmiazdzone bokiem szerokiego noza
1 szklanka redukcji bialego wina Chardonnay * (przepis ponizej)
1 szklanka bulionu z kurczaka
1 pomarancza , pokrojona w ½ cm plastry
¾ szklanki zielonych oliwek sycylijskich, bez pestek, pokrojonych w kawalki
2 lyzki masla w temperaturze pokojowej
Sol i swiezo mielony pieprz do smaku

Przyprawic kurczaka sola i pieprzem.
Rozgrzac duza patelnie i wlac 2 lyzki oleku. Rozgrzac olej aby byl bardzo goracy. Dodac udka z kurczaka, skora w dol i smazych az osiagnia zloty kolor z kazdej strony (3 do 4 minuty na stronie; kurczak bedzie w srodku surowy).
Przeniesc udka z kurczaka na talez. Odlac z patelni tluszcz na tyle, aby tylko zostala 1 lyzka tluszczu. Zmniejszyc ogien na najmniejszy i dodac szalotki i czosnek, gotujac je, mieszając od czasu do czasu, az szalotki beda rzezroczysta (okolo 2 minuty)
Dodac redukcje wina i 1 szklanke bulionu z kurczaka, mieszajac drewniana lyzka i zdrapujac z dna patelni przypalone kawaleczki, ktore dodadza naszemu sosowi cudowny smak. Wlozyc z powrotem do patelni nogi z kurczka, dodac plasterki pomaranczy oraz pokrojone oliwki.
Gotowac na wolnym ogniu okolo 50-60 minut. Kurczak powinien odchodzic od kosci. Przeniesc kurczaka na talez. Gotowac sos na wolnym ogniu, dodajac po malenkim kawaleczku maska, roztrzepujac trzepaczka i gotujac 2-3 minuty, az sos troche zgestnieje i bedzie blyszczacy. Wylaczyc ogien i przeniesc kurczaka z powrotem do sosu, dokladnie oblewajac kazde udko sosem.
* Redukcji bialego wina Chardonnay: 1 ½ szklanki bardzo dobrej jakosci cialego wina Chardonnay gotowac, any wino zredukowalo objetosc do 1 szklanki

piątek, 19 czerwca 2009

Pizza Margherita


W koncu znalazlam chwilke czasu na zrobienie pizzy, o przepis na ktora moj Brat blaga mnie juz od jakiegos czasu. U nas najbardizej popularna jest “thin crust” pizza, czyli pizza o cienkiej skorce. Ja osobiscie jestem smakoszem pizzy i najbardiej doceniam prosta pizze w sylu margherita, czyli sos pomidorowy, ser i bazylia. Nie przepadam za dodatkami oliwek, cebuli, szynki, ananasa, kurczaka badz roznych innych dodatkow, ktore wedlug mnie tworza calkiem inne danie. Dla mnie pizza to dobre ciasto, bardzo dobry sos, swiezy ser i bazylia :)
Poniewaz mieszkam w okolicy; w ktorej na kazdym prawie kroku mamy oryginalna pizzerie z piecem na drewno, ktorych wlascicielami sa Wlosi lub osoby ktore uczyly sie robic pizze we Wloszech, nie czesto robie w domu pizze lub jak nawet robie to uzywam gotowe ciasto (surowe) z pizzerii. Kazdy ma swoja ulubiona pizze za ktora teskni i od ktorej jest na jakis sposob uzalezniony; tak wiec ja czesto odwiedam Luigi, moj maz odwiedza Angelo a Monika z Jurkiem czesto zaglodaja do Francesco… Kazdy z nich robi cienka pizze ktora inaczej smakuje... Wszystkie sa fenomenalne! Ponizszy przepis na pizze jest od Lorenza de' Medici, bowiem w wiekszosci przypadkow nie kazdy chce sie dzielic przepisem na ciasto, ktory przewaznie sie strzezonym sekretem rodzinnym. Ponizszy przepis to prosty przepis; ktory zamemu mozna udoskonalic, przybierajac pizze roznego rodzaju dodatkami, zaleznie od smaku i gustu :)

Pizza Margherita
Ciasto:
1 lyzeczka suszonych drozdzy
¾ kubka plus 1 lyzki letniej wody
2 ¾ kubka maki, plus ½ to zagniatania ciasta
1 lyzeczka soli
1 lyzka bardzo dobrej jakosci oleju z oliwek

Ciasto na 2 male (15cm srednicy) jub jedna duza (30 cm srednicy) pizze
W malej miseczce wymieszac wode z drozdzami, odstawic na okolo 10 minut, az powstanie piana i drozdze beda aktywne
W duzej misce wymieszac make ze sola. Zrobic zaglebienie w mace i dodac mieszanine wody i drozdzy, mieszajac widelcem, powoli do czasu az uformuje sie ciasto. Przeniesc ciasto na obsypana maka stolnice i ugniatac, az ciasto bedzie elastyczne (okolo 10 minut).
Wysmarowac olejem duza miske, az po brzegi i wlozyc do miski ciasto urobione w okragla galke. Obrocic galke w misce kilka razy, tak aby byla dokladnie pokryta byla olejem. Przykryc miske sciereczka i czekac az ciasto urosnie (dwa razy tyle) – okolo 1 godz, zaleznie od temepratury)
Przeniesc ciasto na stolnice i piescia uderzyc ciasto, tak aby ucueklo z niego powietrze i gazy. Po czym zaczac reka urabiac ciasto w dysk. Zawiesic ciasto na dloni tak aby centrum ciasta bylo na gornej czesci dloni i stopniowo rozciagac ciasto na dloni w okroagly dysk, na grubosc okolo ½ cm. Mozna pomoc rozwalkowywaniem ciasta walkiem. Ciasto powinno byc nieco ciensze w srodku dysku niz na brzegach. Zagniesc krawedzie pizzy, tworzac obrecz. Polozyc uformowane ciasto na posypana maka kukurydziana lopate na pizze lub drewnania deske (info ponizej)
Nagrzac piekarnik do 450F czyli 230C
Wlozyc do piekarnika pusta zeliwna lub kamienna tacke na pizze aby sie nagrzala

Dodatek na pizze:
1 kubek calych wloskich pomidoriw w puszce odcedzonych (polecam tylko jeden gatunek: pomidory San Marzano, poniewaz inne pomidory sa za bardzo kwasne lub wodniste, San Marzana w puszce mozna bez wiekszych problemow znalezc w supoermarkecie)
1 kubek utartego na grubym tarle twardego sera mozarella lub 1 duza kulka swiezego mozarella, pocietego w 10 -12 plasterkow
2 lyzki bardzo dobrej jakosci oleju z oliwek
10 listkow swiezaj bazylii lub ½ lyzeczki suszonej bazylii
Pieprz do smaku
1 lyzka maki kukurydzianej (lub 2 lyzki swyklej) do posypania deski

Posypac maka drewniana lopate na pizze lub drewniana deske, aby ciasto sie nie przykleilo i aby latwo sie zsunelo na goraca tacke w naszym piekarniku.
Polozyc na lopate lub deske uformowane wczesniej ciasto na pizze.
Posmarowac cisto olejem z oliwek, zostawiajac 2 cm od krawedzi nie posmarowane.
Rozgniesc widelcem odcedzone pomodory i polozyc na pizze, zostawiajac 2 cm od krawedzi puste.
Pozypac pomidory pieprzem.
Posypac utartym serem lub rozlozyc plastry swiezego sera.
Roslozyc 5 listkow bazylii badz posypac sucha bazylia.
Ostroznie zsunac pizze na goraca taske w piekarniku. Piec, az dolna czesc bedie miala zloty kolor, okolo 15 minut. Zesunac z tacki na drewniana deske I posypac reszta poszarpanych listkow swiezej bazylii. Ochlodzic 5 minut aby ser troche sie scial.
Bon Appetit

poniedziałek, 15 czerwca 2009

Konfitura z Pigwy


Rozmawialam wczoraj z Mama na temat pigwy z ktorej moja Mama robi wysmienity syrop do herbaty oraz konfiture. Drzewo pigwy rosnie w ogrodzie moich rodzicow. Pigwa jest to owoc pokryty malenkimi aksamitnymi wloskami przypominajcy troche wygladem gruszke, oryginalnie pochodzacy z Bliskiego Wschodu. Stare opowiesci mowia, ze jablko Adama i Evy to byla wlasnie pigwa… Owoca pigwy nie da sie zjesc na surowo tak jak jablko czy gruszke jest to bowiem owoc niesamowicie twardy, kwasny i cierpki. Nasiona pigwy sa bardzo trujace dla ludzi i zwierzat i musza byc usuniete z owoca. Pigwa zawiera bardzo duzo pektyn i jest najczesciej uzywana do robienia dzemow i galaretek. Na Bliskim Wschodze i w krajach polozonych przy Morzu Srodziemnym pigwa jest dodawana do gotowania a raczej duszenia baraniny, miesa z kozy lub wieprzowiny. Jej bowiem kwas powoduje ze mieso robi sie kruche a jej cierpki smak dodaje miesu “czystego” smaku.
W Niemczech i we Francji z pigwy robi sie soki.
Hindusi robia z piugwy chutney, smazac pigwe z cebula, ostra paptyka, sokiem z pomaranczy, sola Ii pieprzem. W Maroko, pigwa jest przygotowywana z gozdzikami i cynamonem.
W Korei pigwa jest dodawana do herbaty.
W Polsce natomiast, moja Mama robi fantastyczna konfiture i syrop z pigwy.
Do Stanow Zjednoczonych pigwe przywiezli kolonisci w XIX wieki. Nie rosnie ona jednak dobrze na ziemach Ameryki Polnocnej a owoce pigwy nie sa popularne w kuchni amerykanskiej (http://www.vegparadise.com/highestperch51.html )
Popularne sa natomiast w Stanach Zjednoczonych galezie pigwy pokryte przepieknymi rozowymi badz bialymi kwiatami. Galezie pigwy wklada sie do wody i po krotkim czasie pokrywaja sie one przepieknie i bardzo silnie pachnacymy kwiatami, a pozniej owocami. W Stanach Zjednochonych galezie pigwy pokryte kwiatami badz tez owocami sa uzywane do ozdoby sal weselnych badz sal w ktorych celebruje sie wieczorki panienskie. Mozna na galeziach wieszac karteczki podajace numer stolu przy ktorym goscie beda siedziec. Mozna na nich rowniez wieszac jedwabne torebeczki wypelnione lukrowanymi migdalami, ktore tradycyjnie rozdawane sa wszystkim uczeszczajacym w weselu badz w wieczorze pannienskim,
Po wczorajszej rozmowie z Mama, pojechalam na farme i znalazlam znalazlam owoce pigwy… No i oczywiscie zrobilam marmalade a pigwy.

Konfitura z Pigwy
1.5 kg pigwy
4 kubki wody
4 kubki cukru
1 lyzeczka cynamonu
Sok z 1 cytryny

Nalezy pigwe bardzo dokladnie wymyc szczoteczka, tak aby zmyc wloski ze skorki. Obrac owoce ze skorki, przeciac na czastki i usunac gniazda nasienne. Nasiona ktore jak juz wczesniej wspomnialam sa trujace natychmiast wyrzucic. Natomiast skorki swiazac w gaze po czym gaze zawiazas sznureczkiem. Zetrzec obrane trzastki pigwy na cienkie plastrerki uzywajac malakseru badz malej szatkownicy. Wsypac do garnka ze stali nierdzewnej, dodac wode, zawiniete w gaze skorki i gotowac przez okolo 30-40 minut, mieszajac od czasu do czasu. Jezeli woda wyparuje, dodac wiecej wody. Mozna gotowanie przerwac w polowie i zakonczyc na drugi dzien (tak robi moja Mama)
Kiedy pigwa bedzie miekka, wyjac gaze ze skorkami, wycisnac i wyrzucic. Uzywajac tluczka do ubijania ziemniakow, zmiazdzyc owoce, dodac 4 cubki cukri, cynamon i sok z cytryny. Smazyc ciagle mieszajac przez nastepne 20-30 minut. Przelac do sloiczkow i zapasteryzowac.
Serwowac z tostem i z roznego rodzaju serami (polecam Edam, Provolone, Cheddar, Gruyere, Manchego, Gulda lub nawet Brie)
Moja Mama poleca rowniec dodac lyzeczke przetworu do herbaty – Yum

piątek, 12 czerwca 2009

Konfitura z truskawek




Zdecydowalam sie pojsc w kroki mojej Mamy i zapieczetowac smak sezonu truskawkowego prezerwujac ich zapach, swiezos i urok w szklanych sloikach. Wyszukalam w mojej biblioteczce ksiazek kucharskich ksiazke francuskiej autorki Krystyny Farber, ktora ktos kto uwaza ze gotowanie to jest sztuka a robienie udanych konfitur to jest talent, dal mi kiedys w prezencie.
Ta wlasnie ksiazka “Mes Confitures”, ktora przeczytalam jak milosna nowele, niesamowicie mnie zainsparowala. Tak wiec na nastepny dzien wrocilam do domu ze zakupow chyba z 50 rodzajami roznego rodzaju sloikow na przetwory i kilkoma kilogramami swiezych truskawek. Caly dom natychmiast wypelnil sie swiezym i znajomym mi zapachem … Po czasie dopiero sobie uswiadomilam ze jest to zapach z mojego dziecinstwa, z domu rodzinnego, gdzie w kazdym roku w czerwcu, moja Mama masowo robila roznego rodzaju truskawkowe przetowry: od mrozonych truskawek, do kompotow i dzemow, po rozplywajace sie od truskawkowej slodyczy konfitury truskawkowej…
W swojej ksiazce milosnej o konfiturach, Krystyna Faber zapoznala mnie z kilkoma interesujacymi sekretami na to aby nasze konfitury zakonczyly sie sukcesem,… Krystyna pisze ze owoce musza byc zbierane wczesnnie rano, w pogodny i bezdeszczowny poranek, zanim jeszcze owoce pokryje rosa. Pokryte bowiem rosa owoce zawieraja duzo wody i spowoduja ze nasze przetwory beda wodniste Iinie beda w stanie skoncetrowac smaku i zapachu owoca. Natomiast owoce zebrane po poludniu sa za bardzo wyszuszone sloncem i nie zawieraja tyle smaku co owoce zebrane wczesnym ranem, po nocnym odpoczynku.

Poza tym aby zaprezerwowac kolor owoca, naczynie uzuwane do marynowania konfitur powinno byc porcelanowe lub szklane (nie plaskilowe lub metalowe) a naczynie do smazenia konfitur musi myc miedziane lub z nierdzewnej stali (nie teflonowe, aluminiowe, lub z innego metalu) z szeroka powierzchnia do gotowania. Czyli garnek powinien byc plytki i szeroki a nie waski, wysoki i gleboki. To pomoze szybkiemu odparowaniu wody z owocow. Poza tym to naczynie powinno byc przeznaczone tylko i wylacznie do robienia przetworow… Podobnie z lyzka do mieszana; musi ona byc albo miedziana, z nierdzewnej stali lub drewna i przeznaczona tylko do robienia przetworow. Aby nasze konfitury sie udaly, poza pierwszej jakosci produktami, wyparzonymi sloikami, odpowiednia miska do marynowania owocow, odpowiedniego garnka i lyzki, potrzeba duzo cierpliwosci, radosci I milosci… Bez tego bowiem nasze konfitury nie beda sie wiele roznic od tych kupionych w sklepie…
Moj przepis, troszke zmodyfikowany, jest zaczerpniety z ksiazki Krystyna Faber i zawiera truskawki kupione niestety na farmie oraz moj usmiech, radosc i milosc do gotowania.

2 kg truskawek,
6 szklanek cukru
Sok z 1 cytryny
15 liskow swiezej miety
15 ziarenek czarnego pieprzu, swiezo zmielonego

Bardzo szybko oplukac owoce, tak, aby nie mialy czasu wchlonac wody. Wysuszyc je sciereczka, oczyscic z gniazd i przeciac na pol.
Wsypac truskawki do porcelanowej lub szklanej miski, wymieszac z cukrem, sokiem z cytryny, przykryc folia i zostawic na noc w temperaturze pokojowej aby skladniki sie zamarynowaly.
Nastepnego dnia, przelac truskawki z miski do miedzianego lub z nierdzewnej stali garnka o szerokiej powierzchni i zagotowac przez 3 minuty. Po czym przelac mieszanke truskawkowa z powrotem do porcelanowej lub szklanej miski, przykryc folia I jak ostygnie, schowac do lodowki na noc.
Nastepnego dnia, wlozyc maly spodeczek do zamrazalnika, wymyc i wyparzyc sloiki I zakretki. Ja myje i parze slkoiki oraz zakretki w maszynie do mycia naczyn. Przecedzic mieszanke truskawkowa przez sito i zagotowac sam syrop bez truskawek w naszym miedzianym lub z nierdzewnej stali garnku przez okolo 10 minut, az temperature syropu bedzie miala 105C lub 221F.

Uzywajac lyzki z nierdzewnej stali zebrac z powierzchni syropu piane, dodac odcedzone wczesniej truskawki, miete i pieprz. Gotowac delikatnie mieszajac przez okolo 5 minut. Uzywajac lyzki z nierdzewnej stali zebrac znowu z powierzchni piane.
Wyjac z zamrazalnika spodeczek i wlac na spodeczek kilka kropel konfitury. Konfitura na schlodzonym spodeczku powinna zgestniec. Jezeli nie zgestnieje, nalezy nasza miksture dluzej gotowac, az do czasu kiedy po testowaniu na zimnym spodeczku konsystencja konfitury bedzie przypominac konfiture. Czas gotowania jest trudno okreslic, zalezy on bowiem od zawartosci wody w naszych owocaz oraz powierzchni parowania uzywanego przez nas garnka.
Przelac konfiture do sloikow, zapasteryzowac, po czym jesc i palce lizac.

środa, 10 czerwca 2009

Maślankowe Biskwity z Maslem Truskawkowym


Buttermilk Biscuits czyli Maślankowe Biskwity sa niezmiernie popularne szczegolnie na poludniu Stanow Zjednoczonych i sa jednym z tradycyjnych amerykanskich przysmakow. Zjada sie je na sniadanie z jajkami, bekonem, marmolada, na lunch ze smazonym kurczakiem, lub na kolacje, jako dodatek to ziemniakow, miesa, salaty, itp. Kazda dobra gospodyni ma swoj wlasny przepis na Maślankowe Biskwity a kazda gorsza gospodyni moze kupic ciasto na Maślankowe Biskwity w lodowkach wszystkich supermarketow. Maślankowe Biskwity sa oczywiscie na glownym Menu w MacDonald’s, w Popeyes i w KFC (Kentucky Fried Chicken). Ponizszy przepis jest zaczerpniety a czasopisma Everyday Food.

Maślankowe Biskwity z Maslem Truskawkowym
4 kubki mąki I troche wiecej do walkowania cista
2 łyżki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczalnej
2 łyżki cukru
2 łyżeczki soli
1 kubek (2 paluszki) masła bardzo zimnego, pocietego na male kawalki
4 łyżki stopionego masla
1-1/2 kubka niskotłuszczowekj maślanki
Nagrzac piekarnik do 450 F czyli 230 C.
W malakserze spulsowac mąke, proszkek do pieczenia, sode do pieczenia, cukier i sól. Dodawac po troche zimnego masla, pulsujac, nie mieszajac na pelnych obrotach, az mieszanina bedzie miala teksture platkow owsianych. Pod koniec dodac maslanke, tak aby ciasto bylo nawilżone, po czym puslowac tylko 2 do 3 razy. Wylozyc ciasto na lekko posypana maka stolnice i ulozyc z ciasta okragly dysk. Nie urabiac ciasta. W ciescie maja byc kawalki masla, ktore spowoduja ze nasze biskwity beda puszyste i kruche. Rozwalkowac ciasto na grubosc 3 centymetrow i wyciac okragle biskwity szklanka lub metalowa foremka. Powinno powstac 12 biskwitow. Ulozyc je na blaszce w 3 cm odleglosci od siebie. Posmarowac gore stopionym maslem i piec aż biskwity są puszyste i złote, 12 do 15 minut. Podawać ciepłe lub w temperaturze pokojowej.
Zamiast w malakserze, ciasto tez mozna rowniez usiekac nozem lub siekaczem do ciasta kruchego, starajac sie nie dodtykac ciasta rekoma, ktorych cieplo rozpusci maslo co pozniej spowoduje ze biskwity nie beda puszyste.

W tym czasie kiedy biskwity sa w piekarniku, zrobic maslo truskawkowe

Masło Truskawkowe
1 cup (2 paluszki) masła niesolonego, w temperaturze pokojowej
1 / 4 kubka cukru
1 / 4 łyżeczki soli
1 / 2 kubka swiezych, drobno posiekanych truskawek
Uzywajac elektrycznego miksera ubijać masło, cukier, sól do ok. 1 minuty. Dodac truskawki i ubic az polacza sie z maslem ale nie do czasu az masa jest całkowicie jednolita - w masie powinny byc kawaleczki truskawek. Uzyc maslo do smarowania biskwitow.
Nasze maslo truskawkowe moze byc poporcjowane, owiniete w folie i zamrozone do 2 miesięcy.

Posmarowac biskwity maslem truskawkowym, polozyc na ladnym talezyku porcelanowym, ugrysc ten puszysty przysmak i usmiechnac sie do wiosny i sezonu truskawkowego :)

piątek, 5 czerwca 2009

Truskawkowe Daiquiris


Na szczescie dzisiaj juz piatek no i weekend, ktory jak zwykle jest zapakowany urodzinami, piknikami, nastepnymi urodzinami, spotkaniem ze znajomymi, itd… W miedzy czasie musze przeciez znalesc przynajmniej godzinke zeby polezec na plazowym piasku, poczytac ksiazke i oddychnac troche od wypelnionego stresujacymi zebraniami, telefonami, mailami, nastepnymi zebraniami i mailami tygodnia w pracy i nabrac sily na nastepny tydzien… Tak wiec zaczynam moj weekend napojem alkoholowym… A ze mamy sezon truskawkowy, zdecydowalam sie na Truskawkowe Daiquiris… Przepis z TGIF czyli Thank God its Friday, czyli Dzieki Bogu ze juz Piatek (http://www.tgifridays.com/home/welcome.aspx)

¾ szklanki zmiksowanych na gladka mase truskawek
1 szklanka lekkiego rumu (ja uzylam Bacardi)
4 lyzeczki cukru
Sok z 4 limonek
Kilka kostek lodu
2 cale truskawki do przybrania szklanki
W mikserze zmiksowac truskawki (na mase truskawkowa), dodac cukier, rum, sok z lemonek, lod, miksowac do czasu az cukier sie rozpusci i lod jest zupelnie rozkruszony az zagesci nasz drink. Przelac do lampek lub szklanek, przyzdobic truskawka no i saczyc ten orzezwiajacy drink z duzym usmiechem na twarzy.
Przyjemniego Weekendu zycze :)

piątek, 29 maja 2009

Stek Wolowy


Stek

Na zakonczenie naszego Memorial Day swietowania bylam zmuszona zrobic steka, ktory oczywiscie poza hamburgerem jest jednym z najbardziej chyba u nas popularnych przysmakow. Aby stek byl smaczny no i jadalny, mieso na steka MUSI byc pierwszej jakosci, ze zwierzecia odpowiedniej rasy, odpowiednio karmoinego, itd. Najwazniejszym czynnikiem jak nasz stek bedzie smakowaj jest sposob dojrzewania miesa. Czyli, mieso powinno byc przechowywane w odpowiedniej temperaturze, wilgotnosci i przez dany okres czasu. Caly ten wlasnie process jest nazywany procesem dojrzewania steku. Nie mozna pominac faktu ze cena naszego steku jest uzalezniona od tego, jak nasz stek dojrzewal. Mrozenie miesa zepsuje smak steka…

Sa rozne rodzaje steka i kazdy z nas ma ulubiony rodzaj. Moim ulubionym kawalkiem jest T-Bone steak… Poza tym mamy filet mignon, chateaubriand, tournedo, Prime Rib, Ribeye, Portehouse, sirloin, udziec… no i chyba tyle jezeli chodzi o steka… Pozostale czesci miesa wolowewgo nie sa zaliczane do steka.

Ja osobiscie lubie mieso ze zwierzat (bydla) karmionego trawa, nie zbozem lub pasza. Takie bowiem mieso jest chude i kruche. Przewaznie kupuje steki ze zwierzat rasy Angus (ze Szkocji) lub Hereford (ze Stanow Zjednoczonych), dojrzewane przez co najmniej 2 tygodnie. Wychodze bowiem z zalozenia, ze jezeli miec steka, to albo miec dobrego steka, albo nie miec steka i zjesc cokolwiek innego.
Jak juz wczesniej wspomnialam, dobry kawalek naszego steka moze nas troche slono kosztowac… Ale, dla nas, milosnikow jedzienia powinno byc wiadomo ze aby nasze danie smakowalo tym co jemy, a nie smakami trudnymi do zidentifikowania, musimy miec idealny i perfekcyjny product, ktory czasem moze byc troszke kosztowny. Najbardiej pociagnie nas za kieszen stek Kobe, z Japoni... To bowiem bydlo jest karmione zbozem, burakami, ziemniakami i piwem…. tak piwem… na zaostrzenie apetytu. Poza tym, bydlo jest recznie masowane co pozwala na utworzenie sie cienkiej warsty tluszczu ktore powoduje marmurkowatosc w naszym steku (
http://pl.foodlexicon.org/r0000380.php)

Do przygotowania dobrego steka nie potrzebujemy nic poza dobrym kawalkiem miesa, soli I pieprzu. Dodatkowe przyprawy zepsuja smak miesa. Jezeli dodatkowe przyprzwy, sosy, sery, marynaty, itp. sa uzywane do zrobienia steka to tylko dlatego poniewaz mieso ktore jest uzywane nie jest pierwszej jakosci i po prostu bez pomocy tych roznych dodatkow nie bedzie smakowalo dobrze… Wiele restauracju uzywa ten tryk aby upchnac konsumerowi byle jaki i tani kawalek miesa za slona cene...

Stek powinien byc wyjety z lodowki przynajmniej 30 minut przed przygotowaniuem. Stek solimy, pieprzymy i kladziemy na goracy gril lub goraca patelnie. Czas gotowania steka zalezy od tego czy checemy aby stek byl przyrzadzony na surowo (rare), pol-surowo (medium rare), srednio (medium) lub dobrze usmazony (well ,done) i od grubosci naszego steka. Najlepszym sposobem na sprawdzenie czy nasz stek jest gotowy jest sprawdzenie temepratury steka. Tak wiec” na surowo (rare): 125F, pol-surowo (medium rare): 135F , srednio (medium): 145F, )dobrze usmazony (well ,done): 160F (przelicznik temperatury z F na C tutaj: (
http://mojakuchniawusa.blogspot.com/2009/05/przelicznik-temepratury-z-faranhaita-f.html)

W czasie przyrzadzania, stek powinien byc przewrocony tylko 2 razy. Nie wolno steka dziurawic nozem lub widelcem w czasie smazenia. Powoduje to bowiem ze wyplyna ze steka soki i nasze dzieko sztuki nie bedzie soczyste.
Jezeli nasz stek jest gotowy, odkladamy steka na talez i czekamy 5 minut az mieso wchlonie wszystkie soki . Ten process nazywa sie oddychanaiem. Po 5 minutach kroimy steka. Do dobrego steka nie potrzeba noza, mieso moze byc krojone nawet widelcem.

Moj stek serwowalam z orzo z jarzynami i salata na serwetce oddajacej czesc Memorial Day i ktora zawsze przypomina aby Live Well, Love Much, Laugh Often czyli Zyc Dobrze, Duzo Kochac, Czesto sie Smiac.
Zycze wszystkim smakoszom smacznego steka i duzo usmiechu :)